Zaczęło się od "Czterech pór roku". To moje pierwsze cross stitch i prawdziwe wyzwanie.W następnych porach roku już nie robiłam obrazków, poza "Aniołami".
Dziękuję za uznanie, przynam szczerze po latach (dzięki blogowi wydostały się na światło dzienne i doczekały ramek :-) Są ładne plus haft na lnie robi wrażenie. Niestety to jednak nie moja obecna stylistyka.
:) Dziekuję. Historyczne "Cztery pory" doczekały się w końcu upublicznienia. Dziś preferuję inne formy i klimaty. Minimum mieszanimy kolorów,jak kolor to wygaszony. Wzór powtarzalny,geometria, arabeski.
Piękne te Twoje pory roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie, przynam szczerze po latach (dzięki blogowi wydostały się na światło dzienne i doczekały ramek :-) Są ładne plus haft na lnie robi wrażenie. Niestety to jednak nie moja obecna stylistyka.
OdpowiedzUsuńCiekawe wzorki, jako zestaw bardzo ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń:) Dziekuję. Historyczne "Cztery pory" doczekały się w końcu upublicznienia. Dziś preferuję inne formy i klimaty. Minimum mieszanimy kolorów,jak kolor to wygaszony. Wzór powtarzalny,geometria, arabeski.
OdpowiedzUsuń